Analiza i wywiad kryminalny – pojęcia te są znane i powszechne. Nawet w serialach pojawiają policyjni analitycy. Jaka jest jednak specyfika ich pracy w prawdziwym świecie? Mnogość problemów, z którymi się spotykają, jest zaskakująca, a liczba spraw coraz większa. Na szczęście są też inicjatywy stanowiące odpowiedź na wiele z wyzwań.
Nie będzie zbyt odważną tezą stwierdzenie, że jeszcze nigdy nie generowaliśmy tylu danych związanych z naszym codziennym, zwykłym życiem. W teorii jesteśmy anonimowi, o ile, chcąc zachować prywatność i zdrowy rozsądek, nie pokazujemy każdego śniadania, które zjedliśmy, wyjścia na spacer, wyjazdu na wakacje czy treningu na siłowni w mediach społecznościowych. Jednakże nadal pozostawiamy po sobie ślady. Zróbmy mały eksperyment – jak spędzić dzień w taki sposób, aby nikt nie mógł odtworzyć choćby jego najmniejszego fragmentu?
Wychodząc rano po bułki, nie bierz ze sobą telefonu, aby żaden BTS nie wykrył logowania do sieci, nie płać kartą płatniczą, lepiej wybierz gotówkę, ale jeżeli akurat nie masz banknotów, to omiń bankomat w celu ich wypłacenia. Wracając do domu, uważaj – kamera pod blokiem rejestruje wszystko, co się dzieje wokół. Oczywiście lepiej przeczytaj książkę, bo korzystanie z internetu to postawienie kolejnych informacji o swojej aktywności. Opisana sytuacja jest bardzo uproszczona i przerysowana, ale ma na celu zobrazowanie jednej bardzo ważnej rzeczy: funkcjonowanie w pełnej anonimowości staje się coraz trudniejsze i sami się na to zgadzamy.
Zostawiamy ślady
Według Raport Digital 2024 Global Overview[i] ponad 66 procent wszystkich ludzi na Ziemi korzysta z internetu. To samo badanie wskazuje, że 97 proc. jego użytkowników jest obecnych w mediach społecznościowych. Badanie Założycielskiego Krajowego Instytutu Mediów wskazało, że 75,8 proc. Polaków ma smartfona[ii], natomiast według Banku Światowego 96 proc. ma konto w banku[iii]. Mniej tradycyjną formę płatności – kryptowaluty – posiada zgodnie z raportem Polskiego Instytutu Ekonomicznego 12 proc. naszych obywateli[iv]. Statystyki te pokazują, jak wielu z nas używa narzędzi, które z jednej strony ułatwiają załatwianie codziennych spraw, a z drugiej pozostawiają po nas ślady.
Jako że Polska Platforma specjalizuje się w bezpieczeństwie, przejdźmy do aspektów bezpośrednio z nim związanych. Internet, social media, telefony, pieniądze w tradycyjnym znaczeniu, kryptowaluty i inne rzeczy powszechnego użytku są niestety wykorzystywane przez przestępców. Cały nielegalny proceder często opiera się na handlu w internecie, wykorzystaniu portali społecznościowych, komunikacji telefonicznej oraz przepływach finansowych, czy to za pośrednictwem tradycyjnej waluty, czy też Bitcoinów i innych elektronicznych środków gotówkowych.
Żeby nie było zbyt negatywnie, są też dobre wiadomości. Jak już wcześniej wspomniałem, bardzo trudno korzystać z tych wszystkich narzędzi bez pozostawiania po sobie chociażby strzępka informacji zarejestrowanej w jakiejkolwiek formie. Jednak nadal nieprzetworzone dane nie mogą niczemu posłużyć. Doskonale wiedzą o tym służby oraz instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo, które w Polsce podchodzą do tego tematu[v] systemowo od początku XXI wieku.
Dziedziną zajmującą się tym zagadnieniem jest analiza i wywiad kryminalny. Działania w tym obszarze mają na celu wsparcie w wykryciu i identyfikacji sprawców przestępstw, a także rekonstrukcję przebiegu wydarzeń. Szybki rozwój technologiczny sprawił, że ta stosunkowo nadal nowa specjalizacja w pracy organów ścigania, była już stosowana w Stanach Zjednoczonych w latach 60. ubiegłego stulecia[vi]. Proces ten zazwyczaj rozpoczyna się od jego zlecenia, następnie gromadzone są materiały podlegające ocenie i zestawieniu. Na podstawie tego prowadzona jest analiza i wyciągane wnioski, które na końcu przekazywane są zleceniodawcy[vii]. Działania służb i instytucji w tym zakresie opierają się między innymi na analizie powiązań pomiędzy osobami, ustaleniu chronologii zdarzeń, sprawdzeniu przepływów finansowych lub połączeń telefonicznych[viii].
Tak więc potencjalni sprawcy przestępstw dostarczają wiele danych (pliki tekstowe, audio, wideo czy metadane) mogących pomóc udowodnić ich winę, natomiast organy ścigania posiadają wydziały, zespoły oraz specjalistów odpowiedzialnych za analizę kryminalną. W teorii wygląda to na sytuację idealną i bardzo komfortową, jednak i w tej dziedzinie, jak w każdej innej, nie obywa się bez problemów.
Rozwój technologii pomaga i utrudnia
Przede wszystkim źródła i typy danych ciągle się zmieniają. Rozwój technologii generuje nowe rodzaje informacji do przetworzenia, a także formaty plików do przeanalizowania. Istniejące narzędzia często nie są gotowe na tego typu wyzwania, ponieważ ich funkcjonalności nie mogą być w krótkim czasie do nich dostosowane. Naturalną konsekwencją pojawiania się nowych typów danych jest mnożenie się ich ilości. Z jednej strony jest to zaleta, ale z drugiej analityk, na podstawie swojej wiedzy i doświadczenia, musi decydować, który materiał należy poddać dalszemu opracowaniu. Jeżeli dodamy do tego dużą liczbę zleconych zadań i nadmiar obowiązków, uświadamiamy sobie, jak trudną i złożoną pracę wykonują analitycy.
Polskie służby i instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo profesjonalizują się. Analizy prowadzone są starannie, co jest ponownie jednocześnie zaletą z oczywistych powodów, ale też stanowi to czynnik generujący więcej pracy. W wielu jednostkach potrzeba więcej rąk do pracy, a gdy one się pojawiają, kierownictwo staje przed dylematem: czy powinniśmy zaangażować nowe osoby do oczekujących zadań, czy też poświęcić więcej uwagi realizowanej już sprawie?
Naturalnie przestępcy są coraz bardziej przebiegli i próbują być o krok przed organami ścigania. Używanie szyfrowanych połączeń i komunikatorów, ukrywanie adresów IP, korzystanie z kryptowalut, których nie można śledzić – wszystko to ma sprawić, aby służby nie miały materiału do wykrycia nielegalnego procederu. Kłopotliwe i trudne może też być uzyskanie dostępu do danych ze względu na zawodzące procedury wewnętrzne związane z wymianą informacji pomiędzy instytucjami zarówno na poziomie krajowym, jak i europejskim.
Problematyczny, choć niewpływający bezpośrednio na pracę analityków, jest też odbiór społeczny tego, co organy ścigania poddają analizie i jak to uzasadniają. Nie pomagają w tym przypadki nadużyć w tym obszarze, takie jak głośna afera Pegasusa i zarzuty o wykorzystanie specjalistycznego oprogramowania do pozyskiwania danych z telefonów polityków i działaczy opozycji bez ich wiedzy.
Wiedza, analityku!
Dochodzimy do kluczowych wyzwań związanych bezpośrednio z analizą i wywiadem kryminalnym. Producenci nowoczesnych rozwiązań wspierających pracę służb wykorzystują rozwój technologii, oferując coraz to nowe narzędzia i z pewnością można ocenić to jako pozytywne zjawisko. Wiele z nich jest płatnych, a brak licencji powoduje, że osoby zainteresowane nimi nie mają możliwości wykorzystywania ich w codziennej pracy.
Analitycy, ze względu na profil pracy i naturalne predyspozycje, są bardzo zaangażowani w swoje obowiązki i chcą się edukować. Jednakże nadal zauważalne są deficyty wiedzy. Nie jest to w żadnym wypadku bezpośrednio ich wina. Ten stan wynika z dynamicznej natury dziedziny, którą się zajmują, natłoku obowiązków, niewystarczającej liczby szkoleń, specjalistycznych wydarzeń oraz spotkań z dostawcami nowoczesnych narzędzi i okazji do przetestowania innowacyjnych rozwiązań.
CINTiA 2024: Synergia służb, nauki i biznesu
Na szczęście pojawiło się wiele inicjatyw mających na celu wsparcie instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w podnoszeniu kompetencji i lepszej wymianie wiedzy, a także doświadczeń. Jednym z takich działań jest nadchodząca trzecia już edycja międzynarodowej konferencji „Criminal Intelligence – New Trends in Analysis Conference 2024” (CINTiA 2024), która odbędzie się w dniach 24-26 września w Krakowie pod Patronatem Honorowym m.in. Komendanta Głównego Policji.
Wydarzenie, jak sama nazwa wskazuje, to spotkanie służb, dostawców technologii i przedstawicieli nauki specjalizujących się w analizie i wywiadzie kryminalnym. Co ważne, udział organów ścigania, instytucji publicznych i środowiska akademickiego jest bezpłatny, a samo przedsięwzięcie skupia się na praktycznych aspektach codziennej pracy analityków.
Tegoroczna edycja CINTiA 2024 będzie tradycyjnie składać się z dwóch paneli: praktycznego i naukowego. Podczas nich zaprezentowane zostaną wynik badań i najnowsze produkty związane z tematyką wydarzenia. W programie znajdą się warsztaty, podczas których uczestnicy poznają poszczególne rozwiązania w praktyce. Ponadto do dyspozycji osób biorących udział będzie część wystawienniczą ze stoiskami dostawców innowacyjnych technologii dla służb.
Małgorzata Wolbach
Koordynatorka konferencji CINTiA
– W tym roku skupiamy się na kilku obszarach tematycznych. Są to analiza kryminalna, przechwytywanie danych i prowadzenie dochodzeń, monitoring social media, cyberbezpieczeństwo, monitorowanie przepływu i analizy danych w dark webie, w tym kryptowalut, informatyka śledcza oraz inwigilacja elektroniczna z uwzględnieniem przechwytywania sygnału komórkowego – mówi Małgorzata Wolbach z Polskiej Platformy Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która wraz z Akademią Górniczo-Hutniczą im. Stanisława Staszica w Krakowie są organizatorami konferencji CINTiA. – Zapraszamy na stronę www.ppbw.pl/cintia, gdzie można znaleźć wszystkie informacje o wydarzeniu – wraz ze szczegółowym programem czy listą dostawców technologii – dodaje.
Co najważniejsze tego typu przedsięwzięć jest coraz więcej i są to inicjatywy zapoczątkowane zarówno przez same służby i instytucje publiczne, uczelnie czy organizacje pozarządowe. Dzięki temu polscy analitycy mogą być na bieżąco i udowadniać, że poziom analiz prowadzonych nad Wisłą nie odbiega niczym od tych, które wykonywane są w innych krajach. Istotne jest jednak, aby nadal być świadomym opisanych powyżej problemów i krok po kroku, systemowo, ale też oddolnie wspierać pozytywne zmiany. W końcu chodzi o bezpieczeństwo nas wszystkich i sprawienie, aby jak największą liczbę przestępców spotkała zasłużona kara.
Artykuł ukazał się w najnowszym numerze magazynu „Ochrona i Bezpieczeństwo”.